Tak jak obiecałam, pojawia się post na temat naszych zamówionych produktów. Niestety, nie wszystkich. Smaki jeszcze nie doszły, natomiast KONG jest naszym nowym zabójcą czasu (Zdjęcia najgorszej jakości, komórkowej) :P. Doszedł dziś w porze obiadowej. Z racji, iż Tosia jest małym smakoszem i zjada niemal wszystko, postanowiłam wykorzystać to i od razu przetestować naszego KONG'a. Wsadziłam do niego trochę sera, resztki smaków i zatkałam dziurki odrobiną kotleta :D.
Ogólnie nasza zabawka spisuje się nieźle, KONG jest u nas zaledwie 4 godziny, a sucz za nim już szaleje ;).
Mam tylko nadzieję, że kiedy wyjdę, Tosia nie za szybko skapnie się o co w tym chodzi ;). Bo zależałoby mi na tym, żeby podczas moich porannych wyjść z domu sucza nie wymiotowała
:/. No i tak jak już wspomniałam wyżej, KONG spisuje się genialnie, mogłabym go polecić psiakom, które lubią gryźć oraz podejmować zagadek i
ciężkich zadań :D.
:-D Ty i Tosiazgrany zespol XD Aga .ci
OdpowiedzUsuńKONGI są super :)
OdpowiedzUsuńMy mamy taki sam . Zamrożonym pies może się zająć nawet od 1 do 2 godz . :)Są na prawdę przydatne .
Pozdrawiam.
Jak dla mnie zamrożone nie na obecną pogodę :P. Może za rok, jak nasz KONG przeżyje :D.
UsuńNawzajem ;>
Chyba jednak zdecyduję się na jakiegoś KONGa, bo miałam z tym dylemat (:
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam! :)
UsuńKONGi to super sprawa, sama się o tym przekonałam :D.
Tosia na początku niepewnie podchodziła do nowego czegoś, ale już dziś ''rozgryzła ów twardy orzech'' i w 15 minut zje całą zawartość KONGa :P. Polecam jak najbardziej :).
KONGi są super, potrafią zabawić psa pod naszą nieobecność że nawet nie spróbuje nam zniszczyć domu :) Sama bym chciała kupić takie coś dla mojego psa, tyle że ja zbieram obecnie na kastrację. I każdy pieniądz jest dla mnie ważny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria&Fado
To po kastracji zbieraj na KONGa! Super sprawa! :>
Usuń